Reklama

Polecamy: Polskie Prawo Podatkowe

Reklama
  • Gość zwraca się do kelnera:
    - Miesiąc temu jadłem tutaj doskonałą pieczeń. Proszę o taką samą.
    - Niech pan poczeka, zapytam w kuchni, czy jeszcze jej trochę zostało!
  • Do kawiarni wpada podchmielony facet, zamawia buteleczkę szampana i wrzeszczy na całe gardło:
    - Szczęśliwego Nowego Roku!
    - Zwariował pan? W połowie lutego składa pan życzenia noworoczne?
    - O rany! Ale się moja żona wścieknie. Jeszcze nigdy nie wracałem tak późno z przyjęcia sylwestrowego.
  • Wchodzi facet do restauracji i wzywa kelnera:
    - Chce zamówić stolik!
    - Ale tutaj nie sprzedajemy mebli....
  • Elegancko ubrany gość pyta hotelowego portiera:
    - Dlaczego wpuścił pan do restauracji tę bandę pijaczków?
    - Bo to był jedyny sposób, aby pozbyć się bigosu, który kucharz zrobił tydzień temu...
  • Wpada gość do baru:
    - Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie. Kelner podał piwo, a gość po chwili znowu: - Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie. Sytuacja taka powtarza się kilka razy i gdy już nieźle podpity gość znowu wola: - Kelner! Jeszcze jedno zanim się zacznie! - kelner nie wytrzymuje i pyta: - Panie, a kto za to zapłaci? - Oho, zaczyna się...
    - Kelner, ten kotlet śmierdzi!
    Kelner podchodzi, bierze talerz z kotletem i szerokim gestem odsuwa talerz za siebie. - A teraz śmierdzi?
  • Przy barze siedzi młody mężczyzna z dziewczyną.
    - Słodziutka, mógłbym cię całą zjeść! Zacząłbym od noska, uszka i usteczek... - - Dobra, dobra - przerywa mu barman. - A czym pan to popije?
  • Przynosi kelner klientowi zupę i niosąc talerz trzyma w zupie kciuka. Klient mówi:
    - Dlaczego trzyma pan palca w mojej zupie?
    - Lekarz kazał mi trzymać go w czymś ciepłym.
    - To trzymaj sobie pan go w dupie, a nie w mojej zupie!
    - Toteż trzymam go tam, ale jak idę do kuchni, po następne danie...
  • Gość do kelnera:
    - Poproszę befsztyk.
    - Nie ma.
    - Poproszę kotlet schabowy.
    - Nie ma.
    - To może jajecznicę.
    - Nie ma.
    - W takim razie poproszę mój płaszcz!
    Kelner spogląda na wieszak i mówi:
    - Przykro mi, ale też już nie ma.
  • Przychodzi załamany facet do baru i zamawia potrójną whisky. Barman mu nalewa i mówi:
    - Panie, to jest mocny drink. Ma pan jakieś kłopoty?
    Facet wypija i mówi: - Przyszedłem do domu i zastałem żonę w łóżku z moim najlepszym przyjacielem.
    - O kurcze - mówi barman - ma pan następnego drinka na koszt firmy. Facet wypija, a barman się go pyta:
    - I co pan zrobił?
    - Podszedłem do żony, popatrzyłem jej prosto w oczy, kazałem jej się spakować i wyp....z mojego domu.
    - No, to chyba oczywiste - mówi barman - ale co z pańskim przyjacielem? - Podszedłem do niego, popatrzyłem mu prosto w oczy i powiedziałem:
    - Niedobry piesek...
Reklama

Źródło: Wydawnictwo Printex

Reklama
Reklama
Reklama