To najlepsze kawały na imprezę i spotkania rodzinne. Rozbawią do łez całe towarzystwo
Najlepsze kawały rozbawią nawet największego mruka. Humor potrafi rozładować napięcie w trudnych chwilach, rozluźnić atmosferę na imprezie, a także przełamać pierwsze lody. Klasyczne, krótkie lub dłuższe żarty sprawdzą się w każdej sytuacji. Oto zbiór najlepszych kawałów na każdą okazję: dla dorosłych i dzieci.

Humor towarzyszy nam od setek lat - sprawdza się na imprezach, spotkaniach rodzinnych, a także wtedy, kiedy rozmowa się nie do końca klei. Krótkie kawały czy dłuższe dowcipy "z fabułą" potrafią rozbawić nawet największego ponuraka. Pamiętaj, że śmiech łączy ludzi, ale humor musisz dopasować do swoich rozmówców.
Spis treści:
- Najlepsze kawały na każdą okazję
- Kawały-suchary, które najbardziej bawią
- Najlepsze kawały dla dzieci
Najlepsze kawały na każdą okazję
Kawały można opowiedzieć w zasadzie na każdy temat. W towarzystwie często sprawdzają się żarty o teściowych i synowych, klasyczne dowcipy o Jasiu czy żarty o szkole. Zdarza się, że opowiadamy nieśmieszne żarty, które nie trafiają do właściwej grupy albo są już po prostu stare i oklepane, ale trzeba to przyznać - opowiadanie żartów to trend, który się nie starzeje. Oto garść pomysłów na najlepsze żarty.
***
Jaś wita babcię od strony mamy, która przyjechała w odwiedziny:
- Cześć, babciu! Ale się tata ucieszy!
- A to czemu, wnusiu?
- Bo przed chwilą powiedział, że tylko ciebie brakuje nam do szczęścia.
***
Ksiądz zgubił się w górach, na szczęście po chwili spotkał bacę. Pyta:
- Baco, którędy do Zakopanego?
- A za ile? - pyta baca.
- Jak to za ile?! Za Bóg zapłać!
- A, no to niech Was Bóg prowadzi.
***
Człowiek idzie przez most i widzi, jak policjant wyrywa płyty z chodnika i wrzuca je do rzeki. Podchodzi i mówi:
- No wie pan co! Stróż prawa chodnik dewastuje!
- Co tam chodnik - odpowiada policjant. - Patrz pan, rzucam kwadraty do wody, a tam się kółka robią!
***
Mężczyzna myje swój samochód, wyciera, przytula i że smutkiem gładzi go po drzwiach. Sąsiad go pyta:
- Sąsiedzie, sprzedaje pan swój samochód?
- Nie, moja żona zrobiła prawo jazdy.
***
- Chcę żyć wiecznie, panie doktorze.
- Niech się pan ożeni.
- Będę żyć wiecznie?
- Nie, ale pragnienie minie.
***
- Zaproś mnie gdzieś na Walentynki.
- Nie zadaję się z mężatkami.
- Jestem twoją żoną!
- Żadnych wyjątków...
***
Dumny ojciec do synka:
- Bocian przyniósł ci siostrzyczkę, chcesz ja zobaczyć?
- Później, pokaż mi najpierw bociana.

Kawały-suchary, które najbardziej bawią
Żarty-suchary bawią nas głównie dlatego, że bywają... durne. Absurdalna puenta, gra słów czy zupełnie niespodziewane zakończenie są zwykle dużo śmieszniejsze, niżby się wydawało. Oto ciekawe propozycje krótkich, błyskotliwych sucharów, idealnych na imprezę:
- Ile zarabia mechanik samochodowy? 4 koła.
- Dlaczego blondynka wyrzuca zegar przez okno? Patrzy, jak czas leci.
- Jakie jest ulubione święto tynkarzy? Walę tynki.
- Co ma wspólnego pokój dziecięcy z Bolesławem Chrobrym? I tu dziecko mieszka, i tu dziecko Mieszka.
- Dlaczego Indianom jest zimno? Bo Kolumb ich odkrył.
- Co robi piłkarz na ulicy? Stoi w korkach.
- Skąd informatyk pobiera wodę? Z e-kranu.
Najlepsze kawały dla dzieci
Maluchy także lubią żarty, choć w ich przypadku trzeba postawić na prosty humor, łatwy do zrozumienia. Żarty mogą dotyczyć szkoły, rodziny albo codziennych aktywności (np. gry w piłkę). Oto garść ciekawych żartów dla dzieci, które rozbawią także starszych!
***
Jak nazywa się boomerang, który nie wraca? Kij!
***
- Dlaczego ciągle spóźniasz się do szkoły? - pyta nauczycielka Jasia.
- Bo nie mogę się obudzić na czas...
- Nie masz budzika?
- Mam, ale on dzwoni jak śpię.
***
Na lekcji przyrody nauczycielka pyta:
- Jasiu, co wiesz o jaskółkach?
- To bardzo mądre ptaki. Odlatują, gdy tylko rozpoczyna się rok szkolny!
***
Pani pyta dzieci jaki zawód chciałyby wybrać.
- Lekarz, aktorka, modelka, policjant... odpowiadają dzieci
A ty Jasiu kim chcesz zostać? - pyta pani
- Emerytem.
***
- Mamo… kup mi małpkę. Proszę!
- A czym Ty ją będziesz karmił synku?
- Kup mi taką z Zoo, ich nie wolno karmić...
***
Na lekcji matematyki nauczycielka pyta:
- Jasiu, jeśli mam cztery jabłka i dasz mi jeszcze dwa, ile będę miała jabłek? Jasio odpowiada:
- Nadal cztery, bo ja nie mam żadnych jabłek.
Czytaj także:
Boomerskie żarty, które już nie bawią
Chemiczne żarty dla prawdziwych bystrzaków
150 zagadek da małych i dużych