Reklama

Zobacz: dowcipy o Jasiu – część 30

Reklama
  • Przychodzi Jaś do piekarni i pyta:
    - Czy są czerstwe bułeczki?
    - Są - odpowiada kobieta stojąca za ladą.
    - A ile?
    - 153.
    - To, po co tyle napiekliście?
  • - Jasiu, jak wygląda kaczka?
    - Kaczka, wygląda oczami.
  • - Jasiu, dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
    - Bo musiałem iść z krową do byka.
    - A nie mógł tego zrobić twój ojciec?
    - Nie, to musiał zrobić byk!
  • - Co to jest miłość francuska?
    - To jest wtedy, gdy się całuje w te miejsca gdzie się robi siku.
    - Aha, to znaczy w muszlę, lub w pisuar?
  • Jasio wraca ze szkoły i już od progu krzyczy:
    - Mamo! Dzisiaj na matematyce tylko ja odpowiedziałem pani na pytanie!
    - A o co pytała?
    - Kto nie odrobił lekcji?
  • Pewnego razu tata miał popilnować Jasia. Założył malcowi słuchawki, włączył adapter i nastawił płytę z bajką, a sam poszedł na piwo. Wraca po trzech godzinach i od progu słyszy jakieś głuche odgłosy oraz krzyki dochodzące z pokoju syna. Wchodzi i widzi Jasia, który bije głową o ścianę i krzyczy:
    - Chcę! Chcę! Chcę!
    Zdziwiony zakłada słuchawki, a tam głos:
    - Czy chcesz usłyszeć bajeczkę... kchrp, czy chcesz usłyszeć bajeczkę... kchrp, czy chcesz usłyszeć bajeczkę... kchrp...
Reklama

Zobacz: dowcipy o Jasiu – część 32
Źródło: Wydawnictwo Printex

Reklama
Reklama
Reklama