Reklama

Tuż po 21:00 czasu polskiego książęca para wyszła przed szpital st. Mary's, gdzie urodziło się dziecko Kate i Williama. Kate miała na sobie skromną, niebieską sukienkę, w której wciąż zaznaczał się brzuszek świeżo upieczonej mamy. Na nogach miała sandały na niewielkich koturnach. Makijażem i rozpuszczonymi włosami tuż przed wyjściem zajęli się fryzjer i wizażysta, których widziano gdy wchodzili do szpitala.

Reklama

Rodzice wyszli z maleństwem owiniętym w biały kocyk. Początkowo nie było go zbyt dobrze widać, ale uniosło na dłuższa chwilę spod kocyka rączkę. Od razu zaczęto komentować, że młody przyszły król wita się z poddanymi. Wtedy księżna pokazała dziecko lepiej przed kamerami. Książe William, gdy wziął syna na ręce od Kate, powiedział, że mały jest ciężki, cięższy niż on gdy się urodził i że wciąż zastanawiają się nad imieniem. Nadawanie imienia potomkowi królewskiemu ma długa tradycję. Księżna Cambridge skomentowała, że to dla nich chwile pełne emocji.

Para pomachała do kamer i wróciła do szpitala. Po chwili podjechało pod schody czarne combi. Rodzice wyszli znowu ze szpitala tym razem z dzieckiem w nosidełku. William pomógł Kate usiąść z dzieckiem z tyłu, a sam zasiadł za kierownicą i całą rodzina odjechała do pałacu Kensington. Tymczasem szał trwa, gadżety związane z narodzinami Royal Baby sprzedają się jak świeże bułeczki!

Reklama

Witamy na świecie "Baby Cambridge" - jak od tytułu rodziców nazwano póki co bezimienne maleństwo.

Reklama
Reklama
Reklama